Taka sprawa: zrezygnowałam z bałtystyki, nastawiłam się na slawistykę. Ale od wczoraj moja równowaga, co do tego wyboru została dość mocno zachwiana i teraz już nie wiem. Bo w odwecie mam jeszcze do wyboru polonistykę.
Dziadek kręci nosem na wieść o slawistyce – zaleca polonistykę. Mama z ojcem przetrawili – “jeśli tego chcesz to ok”, ale wyglądają pół na pół. I sama już nie wiem. Bo z jednej strony fajnie byłoby studiować slawistykę (chorwacką, ew. czeską), ale z drugiej strony zaczyna mnie oblatywać strach co potem?!
Proszę – wypowiedzcie się, ale bez tekstów w stylu, że “i tak po obu kierunkach pracy nie będzie” albo “co to w ogóle za studia”…
Osobiście bym poszła na bałtystykę, ewentualnie na slawistykę. Przynajmniej poznasz ciekawe języki, a to będzie atut w CV 😛
Polonistyka też niby fajna, ale jakbym się dostała na tamte kierunki to polonistykę już bym olała.
Nie znasz kogoś może kto by chciał odkupić podręczniki przygotowujące do matury?
Haha, sama szukam kogoś, żeby sprzedać moje.:D
Dzięki za radę.:)
Nie wiem, jakie masz plany „na po studiach”, ale polonistka z liceum mi kiedyś powiedziała, że po filologiach obcych łatwiej dostać pracę w branżach okołodziennikarskich. A polonistyka jest fajna, mnóstwo zacnych ludzi i wesołe specjalizacje 😀
Czyli slawistyka?;)
Nie wiem, nie słuchaj nieznajomych! 😀 Jakby co, polonistykę polecam, o slawistyce nie wiem za wiele 😉
zdecydowanie odradzam polonistykę. jesteś humanistką, więc postaw na języki obce. Będziesz miała niezaprzeczalny atut w rękawie na rynku pracy. po polonistyce ludzie przeważnie się przebranżawiają – zostają dziennikarzami, uczą się marketingu, grafiki i czego tam jeszcze, żeby być potem przydatnym w różnych firmach. mając ciekawą osobowość i znając języki obce masz po prostu większe możliwości. Oczywiście jeżeli masz jakieś konkretne marzenie kim chciałabyś być to napisz – będzie łatwiej doradzać:)
Mam znajomą po slawistyce jest zachwycona, mega możliwości. Po za tym musisz wiedzieć co Ci w duszy gra, nie powinnaś iść za głosem tłumu…
jestem polonistką. polonistyka jest megasuperhiperekstraza*ebiściefajna jeśli wiesz, że właśnie to chcesz w życiu robić. polonistyka jest dla ludzi elastycznych, którzy będą potrafili odnaleźć się w redakcji, szkole, firmie czy radiu, co nie oznacza przebranżowienia – te studia przygotowują do elastyczności. jest to też kierunek dla ludzi, którzy będą mieli na tyle samozaparcia żeby pracować samemu – uczyć się dodatkowych języków, czytać dodatkowe lektury, zatrudniać się (choćby jako wolontariusze) do korekty tekstów w czasopismach. studiowałam też filologię rosyjską, która była świetnym kierunkiem, ale nie dla mnie, bo (z doświadczenia) wiem, że neofilologie nakładają na studentów ogromny reżim i wymuszają systematyczność, bo po 2 tygodniach odpuszczania już nie wiesz co się wokół Ciebie dzieje.
Warto wykorzystać studia do nauki egzotycznych języków obcych i nauki tego, co Cię interesuje. Nie warto natomiast zastanawiać się, co będzie potem: życie na pewno Cię zaskoczy niejeden raz, a papierek ze studiów w kontekście zawodu znaczy coraz mniej. Warto w czasie studiów zacząć jak najwcześniej robić rzeczy dodatkowe: praktyki, praca i takie rzeczy.
Nie idź na polonistykę, polski już znasz, poznaj inny, tym bardziej, że rzadki język. Faceta na polonistkę nie wyrwiesz 🙂
No to będę wyrywać na kroatystykę.:D Brzmi w miarę egzotycznie, a w Google podkreśla się na czerwono, więc kto wie.;D