Przekrój

W ciągu ostatnich kilku dni zdążyłam zgubić legitymację, wyrobić nową legitymację oraz zaciąć się w pokoju i obserwować jak zastępca przewodniczącego Rady Mieszkańców Kica wyjmuje mi szybę z drzwi przy pomocy młotka, bo pan z portierni stwierdził, że “to nie jego biznes w tym momencie”.

Słucham na zapętlonym odtwarzaniu  kilka piosenek z Glee i stylowo stukam na przystanku obcasem.

Łapię od innych uśmiechy i dziwne spojrzenia ze strony kolegi z grupy.

Mój bank mnie kocha i sam z siebie przysłał mi kody do bankowości internetowej.

Wróciłam do oglądania “How I met your mother” i zastanawiam się na tym, czemu przestałam ogarniać odcinki od 5 sezonu w górę, bo przecież ten serial trąci zajebistością.

O mało co nie zostałam przejechana przez szalonego rowerzystę na Krakowskim Przedmieściu.

Zapraszam wszystkich 3 grudnia o 20.00 do Starego BUW-u (Kampus Centralny UW) na projekcję “Django”. Za darmo jest. Jak ktoś chce to zapraszamy razem z NZS-em UW.

Zmienił się obrazek w rubryce “It’s ON” (inside joke, więc pewnie nikogo nie będzie interesował).

Kupiłam sobie zawalisty kubeczek w IKEI za całą dychę. 0.6 litra. Mój czajnik ma niewiele więcej…

Wyczekuję do 1 grudnia, bo niepokojąco szybko kończą mi się fundusze.

Razem z dziewczynami z akademika spędziłam dość dziwną noc w pokoju Serbów z wymiany. Można o nich powiedzieć na prawdę wiele, ale nie to, że są normalni i że absolutnie NIC nie kojarzy im się z seksem. Zapobiegawczo odmówiłyśmy uczestniczenia w rozbieranym pokerze. Zapobiegawczo omijamy ich pokój.

5783_1e3f_480

4 myśli na temat “Przekrój

Dodaj komentarz